ŚRODOWISKO
ZAANGAŻUJ SIĘ
KONTAKT
-
Fundacja WWF Polska
ul. Usypiskowa 11
02-386 Warszawa
kontakt@wwf.pl
PODPISZ PETYCJĘ!
To MIT, że tamy chronią przed suszą i nie niszczą środowiska naturalnego.
Do niedawna żyliśmy w błędzie, czas to zmienić!
Obalamy MITY na temat regulacji rzek!
● Tamy pogłębiają problem suszy
● Niszczą środowisko naturalne
● Przyczyniają się do wyginięcia ryb, ptaków i ssaków
Dziękujemy za ponad 17 tysięcy Waszych głosów w pierwszym etapie podpisywania petycji STOP Siarzewo!
Podpisz petycję w sprawie wstrzymania budowy nowych tam oraz rozbiórki tych niepotrzebnych, skierowaną do Ministerstwa Infrastruktury.
Petycja w sprawie wstrzymania budowy nowych tam oraz rozbiórki tych niepotrzebnych, skierowana do Ministerstwa Infrastruktury.
Szanowni Państwo!
Budowa tam silnie zaburza naturalny nurt rzeki i powoduje niekorzystne zmiany stosunków wodnych w dolinie rzeki. Konsekwencją budowy tam jest pogłębiający się problem suszy oraz zmniejszanie się populacji licznych gatunków roślin i zwierząt związanych z naturalnymi ekosystemami rzecznymi. Zbiorniki zaporowe, wbrew potocznemu wyobrażeniu o ich roli w retencjonowaniu wody, zazwyczaj wydłużają okresy niskich stanów wody w rzece, zaburzają poziom wód gruntowych i znacznie ograniczają okresowe zalewanie dolin na odcinku rzeki poniżej tamy. Prowadzi to nie tylko do degradacji ekosystemów rzecznych, lecz również do zwiększenia zagrożenia suszą. Najlepszymi przykładami pogłębienia tego problemu są zbiornik Siemianówka na Narwi, Zalew Sulejowski na Pilicy i Jeziorsko na Warcie. Zbiorniki zaporowe nie są w stanie zapewnić dostatecznej ilości wody dla nawodnień rolniczych.
Zbiorniki zaporowe i tamy mają także wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo ludzi. W stojącej wodzie zbiorników często dochodzi do zakwitów toksycznych sinic. Problem ten będzie narastał wraz z ocieplaniem się klimatu. Zbiorniki zaporowe są też źródłem emisji gazów cieplarnianych, m.in metanu i dwutlenku węgla. Oszacowano, że zbiorniki zaporowe są odpowiedzialne za 7% światowych emisji gazów cieplarnianych, wynikających z działalności człowieka. Tama przerywa transport osadów (m.in. piasku i żwiru) w rzece, w efekcie czego opadają one na dno zbiornika, powodując jego ciągłe wypłycanie. Im płytszy zbiornik, tym mniejszą falę powodziową może przyjąć. Poniżej tamy nienaturalnie silny nurt wypłukuje z dna rzeki piasek, a taka sytuacja grozi naruszeniem konstrukcji tamy i może prowadzić do jej zawalenia.
Tamy szkodzą wszystkim rybom i wielu innym organizmom wodnym. Ich budowa wiąże się z przerwaniem szlaków wędrówek ryb i uniemożliwia przemieszczanie się w górę rzeki niektórych gatunków zwierząt bezkręgowych. Przełowienie, zanieczyszczenia rzek i budowa tam tam na rzekach krajów nadbałtyckich doprowadziły do wymarcia jesiotra ostronosego w całym basenie Morza Bałtyckiego. Jesiotry są praktycznie żywymi skamielinami – ich bezpośredni przodkowie występowali w okresie jurajskim, a więc około 200 mln lat temu. Dziś jest to jedna z najbardziej zagrożonych wyginięciem grup zwierząt na świecie: według kryteriów Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) spośród 27 gatunków, aż 25 (93%) posiada status zagrożonych wyginięciem lub bliskich zagrożenia. W Polsce ostatnie jesiotry widziano w Wiśle pod koniec lat 60. ubiegłego wieku, tuż przed budową tamy we Włocławku. Wybudowanie choćby jednej kolejnej tamy na dolnej Wiśle lub Odrze (jak to jest w planach - m.in. tama w Siarzewie) zaprzepaści na zawsze szansę powrotu jesiotra do polskich wód.
W efekcie budowy tamy mogą lokalnie wyginąć także ryby typowo rzeczne, którym nagle całkowicie zmieniamy środowisko życia – z płynącej rzeki na jezioro. Wtedy na ich miejsce pojawiają się ryby typowo jeziorne oraz gatunki inwazyjne ryb i małży (np. babka bycza, babka rzeczna, trawianka, karaś srebrzysty, szczeżuja chińska), które zagrażają naszym polskim gatunkom. Zmiana środowiska rzecznego prowadzi nie tylko do zubożenia przyrodniczego, ale również przyspieszenia spadku tlenu w wodzie, eutrofizacji zbiornika i zakwitu toksycznych sinic. Ma to poważne negatywne skutki dla funkcjonowania całych ekosystemów, a w konsekwencji także dla gospodarki, przede wszystkim dla rybołówstwa i wędkarstwa rekreacyjnego oraz turystyki regionalnej. Brakuje rzetelnej, fachowej analizy aktualnego stanu technicznego tam już wybudowanych, wiele z nich już dawno utraciło swoje funkcje rekreacyjne, społeczne i usługowe, a ich trwanie stwarza coraz więcej problemów dla społeczeństwa i środowiska.
W Polsce nie powinno się budować nowych tam! W Polsce powinno się rozbierać niepotrzebne tamy, które utraciły swoje funkcje!
Wierzę, że w trosce o nasz kraj podejmą Państwo działania na rzecz zaprzestania budowania nowych tam i rozbiórki tych niepotrzebnych.
Przykłady rozbiórek tam
Rzeka Pärnu w Estonii ma 144 km długości, ale wraz z dopływami (270 rzek i potoków) tworzy dorzecze o długości 3300 km, co stanowi 20% powierzchni całego kraju. Pärnu jest historyczną rzeką łososiową, jednak na drodze migracji ryb stanęła znacząca przeszkoda – tama Sindi. Ta zapora o szerokości 151 metrów i wysokości 4,5 metra została zbudowana w 1975 roku i miała zaopatrzyć w wodę lokalny (obecnie wycofany) przemysł wełniany. Jest to pierwsza bariera migracyjna na rzece (14 km od morza), więc jej usunięcie skutecznie otworzy dorzecze.
Pomysł usunięcia tamy powstał, ponieważ zablokowała ona historyczne szlaki migracji łososia, a potencjał Estonii w kierunku odbudowy populacji tej ryby jest dwukrotnie większy niż w innych krajach. Usunięcie przyniosło korzyści ekologiczne w całym dorzeczu, w tym swobodny przepływ dla 34 różnych gatunków ryb. Co więcej, tama naruszała także estońską politykę państwa, mającą na celu ochronę i zachowanie naturalnych siedlisk. Aby usunąć barierę, rząd kupił ziemię i zaporę za 1,3 miliona euro.
Plany rozpoczęły się w 2015 roku. Ponad rok później powstała wizualizacja rzeki skierowana do lokalnej społeczności, aby pokazać efekty działań przed rozpoczęciem oficjalnych prac nad projektem. Rzeczywista rozbudowa rozpoczęła się w sierpniu 2018 roku, ponieważ najpierw trzeba było zbudować drogi dochodzące do tamy. Całkowite usunięcie zajęło kilka miesięcy. Następnie, gdy brzegi rzeki się ustabilizowały, można było wdrażać dalszą część projektu, w tym tworzenie nowych miejsc rekreacji dla lokalnej społeczności oraz usunięcie kolejnych dziewięciu lub dziesięciu zapór wzdłuż dorzecza. Zespół projektowy będzie monitorował wyniki prac co dwa lata.
Całkowity budżet projektu wyniósł 15 milionów euro. 85% funduszy pochodziło z funduszy spójności UE, a reszta była finansowana przez państwo, ponieważ w Estonii obowiązują przepisy wymagające ochrony zasobów naturalnych i siedlisk. Budżet ten pozwolił zespołowi projektowemu usunąć nie tylko tę tamę, ale także 9-10 innych barier. Projekt skutecznie otworzy 3300 km dorzecza w Estonii.
W 1895 roku wydano zezwolenie na budowę zapory we wsi Saint-Etienne du Vigan, której celem było dostarczanie prądu do miasta Langogne. Tama była wysoka na ok. 12 metrów i nie miała przepławek dla ryb wędrownych, co spowodowało zniszczenie tarlisk łososia. W trakcie budowy ludność wiejska, czerpiąca dochody z połowu ryb, protestowała przeciwko zaporze. Electricité de France (EDF) stał się właścicielem tamy w 1950 roku. W ramach realizacji „Naturalnego planu Loary” zezwolenie na tę zaporę (które wygasło 16. października 1994 roku) nie zostało odnowione.
Rząd francuski zwrócił się do EDF o usunięcie tamy na własny koszt, w celu przywrócenia swobodnego przepływu rzeki.
Rozbiórka tamy
Projekt o wartości 1 miliona euro został pokryty głównie przez EDF, przy wsparciu finansowym Agencji Wodnej. Rozbiórki tamy dokonano za pomocą materiałów wybuchowych 24. czerwca 1998 roku. Rozpoczęcie działań było opóźnione do momentu wystąpienia małej powodzi, aby zmniejszyć ryzyko zanieczyszczenia podczas operacji. Okazało się, że osady na dnie zbiornika były bardzo dobrej jakości (piaski i żwir) i nie stwierdzono zanieczyszczeń. Miejsce to szybko powróciło do stanu prawie naturalnego, zaczęły się również pojawiać tarliska łososia.
Rodzaj zapory: podłużna zapora betonowa
Wymiary: 50 m długości, 2 m wysokości
Cel rozbiórki: stworzenie bardziej zróżnicowanych siedlisk dla ryb poprzez usunięcie z rzeki Sihl niepotrzebnych konstrukcji betonowych
Rok usunięcia: 2018
Nieczęsto burzy się tamy w środku jednego z głównych miast Europy, ale tak właśnie było w czerwcu 2018 roku w centrum Zurychu.
Historia
Zapora Sihlpost została zbudowana na szwajcarskiej rzece Sihl, która płynie w pobliżu góry Drusberg i ostatecznie wpada do rzeki Limmat w centrum Zurychu. Rzeka ma 69 km długości i zlewnię o powierzchni 344 km2. Tama była podłużną betonową barierą o długości 50 m i wysokości 2 m, zbudowana tuż przed głównym dworcem kolejowym miasta. Rzeka Sihl była w przeszłości bardzo ważną drogą migracji dla 25 gatunków ryb wędrownych (m.in. takich jak lipień i łosoś), a poprzez usunięcie tamy i podjęcie odpowiednich działań w celu przywrócenia ciągłości rzeki, spodziewano się, że pojawiłyby się nowe i różnorodne siedliska ryb.
Tama najprawdopodobniej została zbudowana w celu ustabilizowania brzegów, na których wody Sihl łączyły się z tymi płynącymi z fosy Schanzengraben, jednej z ostatnich pozostałości barokowych fortyfikacji Zurychu. Miało to jednak negatywny wpływ na rzekę: fosa i rzeka były oddzielone murem, brzegi odcięto od głównego przepływu, a różnorodność siedlisk rzecznych zmniejszyła się. Zniszczono co najmniej pięćdziesiąt metrów rzeki poniżej i powyżej bariery.
Planowanie rozbiórki i koszty
Możliwość usunięcia tamy pojawiła się, gdy Szwajcarskie Koleje Federalne chciały rozbudować główny dworzec kolejowy w Zurychu. Zapora Sihlpost została wybrana do rozbiórki, ponieważ znajdowała się obok głównej stacji kolejowej, rzeka przepływa pod stacją, więc plany rozbudowy bezpośrednio by na nią wpłynęły.
W ramach przygotowań do usunięcia przeprowadzono standardowe badania gatunków ryb, występujących na tym odcinku rzeki. Docelowo do rzeki mogły powrócić: lipień, pstrąg, kleń i łosoś. Wszystkie te gatunki, z wyjątkiem łososia, były nadal obecne w Sihl, ale w bardzo małych populacjach.
Całkowity budżet rozbiórki i innych działań naprawczych wynosił około 420 000 franków szwajcarskich. Fundusze pochodziły od rządu szwajcarskiego, kantonu i miasta Zurych oraz World Wide Fund for Nature (WWF). Tama została usunięta w ramach większego planu przywrócenia ciągłości szwajcarskich rzek.
Proces usuwania
Rozbiórka rozpoczęła się w październiku 2017 roku, a zakończyła w czerwcu 2018 roku. Wraz z przedsiębiorstwem kolejowym, władzami kantonu i miasta oraz biurem ekologicznym Flussbau AG projekt otrzymał wsparcie finansowe i pomoc WWF w promocji i komunikacji medialnej .
Tama została rozebrana i usunięta przez kilku kopaczy. Duże worki z piaskiem posłużyły jako bariera zapobiegająca przedostawaniu się potłuczonego betonu do strumienia wody. Odtworzenie siedlisk polegało na dostarczeniu do rzeki żwiru i tworzeniu w rzece nowych konstrukcji z martwego drewna, skał i korzeni.
Skutki usunięcia tamy
Christian Hossli, kierownik projektu WWF w Szwajcarii, powiedział niedawno, że rzeka jest obecnie monitorowana pod kątem ważnych gatunków ryb, ale jest zbyt wcześnie, aby właściwie ocenić długoterminowe skutki rozbiórki. Jednak projekt uznano za duży sukces i WWF wraz ze swoimi partnerami zorganizowali wydarzenie, mające na celu uruchomienie projektu naukowego AMBER tuż obok starej zapory, w pobliżu głównego dworca kolejowego.
47 m długości,
3 m szerokości,
4,5 m wysokości
Data rozbiórki: 2019
Usunięcie zapory Tikkurila w Finlandii jest wzorcowym modelem procesu planowania, który przy pełnym zaangażowaniu zainteresowanych stron przyniósł wynik korzystny nie tylko dla rzek i ryb wędrownych, ale także dla ludzi.
Tama Tikkurila położona była na długości 65 km Keravanjoki (rzeka Kerava), która jest dopływem Vantaanjoki (rzeki Vantaa), wpadającej do Zatoki Fińskiej w Helsinkach. Vantaanjoki to główny ciek zlewni o powierzchni 1685 km². Tama miała około 47 metrów długości, 3 metry szerokości i 4,5 metra wysokości i została zbudowana z betonowego rdzenia obłożonego kamieniem.
Historia
Od czasów średniowiecznych w tym miejscu znajdowały się tamy i młyny. Najnowsza tama została zbudowana w latach 1912–1913. Kiedyś wytwarzała energię dla pobliskiej fabryki oleju lnianego, ale przestała pełnić swoją pierwotną funkcję kilkadziesiąt lat temu.
Dla wielu osób mieszkających w mieście tama Tikkurila miała znaczenie kulturowe. Stara fabryka oleju lnianego jest zabytkowym budynkiem, a tama była przez wielu uważana za istotną część jej historii i okolic. Była to cenna część krajobrazu miasta, a w przeszłości muzeum miejskie wielokrotnie twierdziło, że tama powinna zostać zachowana.
Pomimo zainstalowania w 1994 roku przepławek dla ryb wędrownych, tama nadal stanowiła dla nich przeszkodę. Wraz z rozbiorem tamy i wzrostem liczby ryb w rzece, możliwe byłoby stworzenie nie tylko optymalnego siedliska pstrąga nad tamą, ale także znaczącego miejsca połowów dla wędkarzy.
Plany zburzenia i koszty
Proces planowania i podejmowania decyzji był długi i dokładny. Było kilka komitetów, które miały własne, odrębne obowiązki.
Zespół projektowy składał się z następujących grup:
1. Grupy sterującej, która zebrała informacje i kierowała procesem planowania. 2. Grupy projektowej, która przeprowadziła wiele wymaganych badań. 3. Rady Technicznej odpowiedzialnej za podejmowanie ostatecznych decyzji w kwestiach projektowych.
W kontekście zurbanizowanego środowiska, jakim jest Tikkurila, usuwanie tamy miało mieć na celu odtworzenie naturalnej rzeki, jednocześnie przyczyniając się do poprawy warunków miejskich poprzez wprowadzenie gospodarki wodnej i zielonej infrastruktury. W ten sposób można wygenerować wiele korzyści środowiskowych, ekologicznych, społeczno-kulturowych i ekonomicznych.
Z każdą inspekcją zapory stawało się jasne, że ulega ona zniszczeniu i wymaga odbudowy. Władze miasta Vantaa podjęły decyzję o przeprowadzeniu projektu ankiety wstępnej i stwierdzono, że istnieją ważne powody, dla których należy rozwiązać tę sytuację.
Zwiększanie świadomości
W latach 2015-2016miasto Vantaa przeprowadziło projekty zwiększające świadomość na temat rzek i potoków. Głównym celem było zaangażowanie mieszkańców i lokalnych organizacji w działania renaturyzacyjne rzek i potoków oraz ich rekreacyjne użytkowanie.
Opinia publiczna
Planowanie uwzględniało także opinie użytkowników i zainteresowanych stron. Większość informacji zwrotnych była zachęcająca i sprzyjała usunięciu tamy z powodu bardziej ekologicznego i przyjaznego dla ryb środowiska rzecznego oraz lepszych możliwości rekreacyjnych. Komentarze pokazały, że mieszkańcy miasta czują się dumni z zaangażowania w kwestie środowiskowe, cieszą się, że usuwając tamę, dają przykład innym miastom i stają się częścią ruchu międzynarodowego, którego celem jest przywracanie naturalnych rzek.
W kwietniu 2015 roku lokalna gazeta „Vantaan Sanomat” zapytała czytelników, czy zapora powinna zostać zburzona. Spośród 953 odpowiedzi 96% zdecydowanie opowiedziało się za usunięciem tamy, a 4% przeciw.
W trakcie badania wstępnego stało się jasne, że w nowym planie dla tego obszaru należy uwzględnić trzy aspekty o szczególnym znaczeniu: ekologię, rekreację i historię.
Proces planowania trwał 4 lata i po wielu analizach i badaniach środkowa część tamy została usunięta 3. czerwca 2019 roku, umożliwiając swobodny przepływ Keravanjoki przez Vantaa. Tłumy zgromadziły się nad brzegiem rzeki, aby obejrzeć ten ważny moment w historii miasta. Były przemówienia i muzyka oraz wiwat, gdy tama została naruszona.
Szacowane koszty prac związanych z wyburzeniem tamy wyniosły 800 000 euro.
Skutki Usunięcia
W październiku 2019 roku zaobserwowano wiele tarlisk pstrąga, a usunięcie dużej części tamy przyniosło natychmiastowe korzyści zarówno ważnym gatunkom ryb wędrownych w rzece, jak i ludziom.
Tama Yecla de Yeltes znajduje się na rzece Huebra w zachodniej Hiszpanii, w prowincji Salamanca i graniczy z Portugalią.
Bariera ta znajduje się na obszarze Specjalnego Obszaru Chronionego dla ptaków oraz na obszarze sieci Natura 2000.
Ta 22-metrowa tama została zbudowana w 1958 roku w celu dostarczania wody pitnej do wioski Vigudino. Tama jednak już nie działa i ma silny negatywny wpływ na pastwiska, rzekę i ograniczoną populację ryb.
Niedawno wygasły prawa do utrzymania zapory i urząd dorzecza Duero (Confederación Hidrográfica del Duero, CHD) postanowił ją usunąć.
CHD odpowiada za gospodarkę wodną w hiszpańskim dorzeczu Duero oraz za utrzymanie infrastruktury, którą gminy posiadają w zlewni. Zajmuje się wykorzystaniem wody przez rolnictwo, produkcją wody pitnej, rekreacją i przyrodą. Ponadto, gdy bariery stworzone przez człowieka nie są już używane, CHD rozważa ich usunięcie, aby uniknąć kosztów utrzymania i poprawić stan ekologiczny rzek.
W kwietniu 2018 roku CHD rozpoczęła rozbiórkę zapory Yecla de Yeltes, co przywróciło ciągłość 27 km rzeki i poprawiło sytuację nie tylko ryb (takich jak pstrąg czy sarda), ale również wydr i żółwi błotnych.
Usunięcie tej tamy będzie miało dwa skutki w dolnej części rzeki Huebra:
• wyeliminuje przeszkodę dla wszystkich gatunków ryb w poruszaniu się w górę i w dół odcinka rzeki. W szczególności dotyczy to małych ryb karpiowatych (endemicznych i zagrożonych zgodnie z listą gatunków z Dyrektywy Siedliskowej). • poprawi warunki siedliskowe rzeki i przyczyni się do jej renaturyzacji
36m wysokości
Rozebrana w 2019 roku
Zapory wodne Vezins i La Roche Qui Boit znajdują się na rzece Sélune we Francji, działają od lat 20. i 30. XX wieku. Obecnie ich zbiorniki są wypełnione osadami, generują niskie zyski, a latem rozmnażają się w nich toksyczne bakterie. Czynniki te oraz zagrożenie sankcjami wynikającymi z Ramowej Dyrektywy Wodnej spowodowały, że rząd francuski oficjalnie zgodził się na usunięcie 36-metrowej zapory Vezins i 16-metrowej zapory La Roche Qui Boit w listopadzie 2017 roku.
„Demontaż tych starożytnych tam po prawie 100 latach wytwarzania energii wodnej jest przełomowym punktem w podejściu Europy do rzek i produkcji energii”, mówi Roberto Epple, założyciel i prezes European Rivers Network (ERN).
Usunięcie tych przeszkód pomoże zrenaturyzować 90 km rzeki Sélune, umożliwiając migrację ryb, opadanie osadów oraz zwiększenie bioróżnorodności rzeki.
Proces rozpoczął się w roku 2012, kiedy rząd postanowił nie przedłużać koncesji na te dwie zapory hydroelektryczne, zamiast tego rozpoczął się program badań naukowych, mający na celu ocenę kosztów i korzyści płynących z rozbiórki tam. Program ten jest wynikiem współpracy około stu naukowców z 19 różnych laboratoriów badawczych. Samej rozbiórki tamy dokonano w 2019 roku.