ŚRODOWISKO
ZAANGAŻUJ SIĘ
KONTAKT
-
Fundacja WWF Polska
ul. Usypiskowa 11
02-386 Warszawa
kontakt@wwf.pl
Pomysł budowy stopnia wodnego Siarzewo drożeje z roku na rok. Za bezużyteczną inwestycję na Wiśle podatnicy mają zapłacić teraz ponad 7,5 miliarda złotych. Wbrew głoszonej opinii, inwestycja NIE pomoże w walce z powodziami i suszą, nie będzie też opłacalnym źródłem energii – nie ma żadnego znaczenia dla interesu społecznego. Do tego nieodwracalnie zniszczy środowisko. Przedsięwzięcie planowane jest na obszarze NATURA 2000. Ponadto będzie łamać przepisy Ramowej Dyrektywy Wodnej i ustawy o ochronie przyrody. Stanie w sprzeczności z unijnymi dyrektywami: siedliskową i ptasią!
20 lat temu budowa ta miała kosztować ok. 1 miliarda zł. Dwa lata temu już 4, 5 mld zł. Aktualnie szacuje się, że inwestycja ma pochłonąć już ponad 7,5 mld zł, a budowa ma trwać do 2032 roku.
Za inwestycję i późniejsze utrzymanie stopnia wodnego i zbiornika mają zapłacić podatnicy.
Dyskusja o budowie nowego stopnia wodnego na dolnej Wiśle trwa od końca lat 90. ubiegłego wieku, kiedy potrzebę jego budowy uzasadniano koniecznością „podparcia” stopnia wodnego we Włocławku (który miał utracił stateczność i grozić zawaleniem w ciągu kilku lat). Minęło 25 lat i stopień wodny we Włocławku nie runął.
Wydawanie takich pieniędzy na bezużyteczną inwestycję, która dodatkowo pogłębi problem suszy i zniszczy nieodwracalnie środowisko, to absurd i skandal!
Stopień wodny Siarzewo nie ma znaczenia dla spłaszczenia fali powodziowej. W decyzji środowiskowej RDOŚ stwierdza, że jedyne jego działanie przeciwpowodziowe można przypisać wałom i zaporom bocznym, które zostaną zbudowane na obszarze nowego zbiornika, lecz te można postawić bez potrzeby budowania całego stopnia wodnego. W niektórych sytuacjach budowa stopnia wodnego może nawet zwiększać zagrożenie powodzią, jak pokazały wyniki modelowania - w efekcie wybudowania zbiornika poniżej Włocławka kulminacja fali powodziowej na Dolnej Wiśle może być nawet wyższa, niż przed jego powstaniem.* Co więcej, budowa kolejnej przegrody na Wiśle spotęguje zagrożenie powodziami zatorowymi, które będą występowały w dwóch miejscach na raz - na zbiorniku Włocławek i zbiorniku Siarzewo.
*Fundacja WWF Polska. 2012. Ocena wpływu zbiornika Włocławek oraz planowanego stopnia i zbiornika w Siarzewie na warunki przepuszczania wielkich wód na podstawie powodzi z maja 2010. Maszynopis. Warszawa.: https://tiny.pl/rn2qr
Zbiornik Siarzewo nie zredukuje suszy w regionie, co pokazały przykłady zbiorników Włocławek i Siemianówka: mimo ich wybudowania, zagrożenie suszą na tych terenach w żaden sposób nie zmalało. Samo oddziaływanie zbiornika na nawodnienie terenów przyległych będzie pomijalne, bo zasięg tego nawodnienia odczuwalny będzie tylko w dolinie - ze względu na uwarunkowania terenu (m.in wysoka skarpa): zwierciadło wody w dolinie będzie leżało dużo niżej niż pola. Tu potrzebne są zupełnie inne rozwiązania skierowane na retencję krajobrazową. Ponadto, pobór wody można przeprowadzić korzystając z ujęć bezpośrednio z rzeki lub spod jej dna - nie ma więc żadnej potrzeby budowania w tym celu stopnia wodnego.
Tę samą ilość energii, co w elektrowni wodnej Siarzewo można wyprodukować stawiając 44 turbiny wiatrowe albo wykorzystując dowolny miks energetyczny ze źródeł wiatrowych, fotowoltaiki i biogazowni. Ten sam efekt można uzyskać również przez przekształcenie wyrobisk poodkrywkowych w elektrownie szczytowo-pompowe.
* Alternatywa dla planowanej elektrowni wodnej w Siarzewie w kontekście bezpieczeństwa energetycznego. Prof. dr hab. inż. Jan Popczyk, dr inż. Krzysztof Bodzek. WWF 2020.
Inwestor stopnia Siarzewo twierdzi, że w związku z rzekomym złym stanem technicznym stopnia Włocławek istnieje ryzyko katastrofy stopnia oraz przyległej do niego infrastruktury. Jednocześnie nigdzie nie podaje dowodów na ten stan rzeczy. Z kolei raporty Ośrodka Kontroli Technicznej Zapór wskazują corocznie, że nie ma zagrożenia dla stopnia Włocławek. W latach 2013 – 2015 stopień i przyległa infrastruktura przeszły remont: koszt 115 mln zł z publicznych pieniędzy. Trwałym zabezpieczeniem dla Włocławka jest jego przebudowanie i rozbiórka zapory.
Zbiorniki zaporowe są odpowiedzialne za 7% emisji gazów cieplarnianych wynikających z działalności człowieka. Badania polskie pokazują, że najwyższe tempo uwalniania metanu w postaci bąbli gazowych zachodzi w zbiornikach Włocławek i Siemianówka. Zbiornik Siarzewo pogłębi ten problem.
Wbrew głoszonej opinii, budowa stopnia wodnego Siarzewo odbije się bardzo negatywnie na lokalnych społecznościach i turystyce (np. wędkarskiej). Mieszkańcy okolicznych terenów będą musieli mierzyć się z zagrożeniem toksycznymi dla ludzi i zwierząt sinicami oraz masowymi, uciążliwymi wylęgami ochotek. Zbiornik powstały przy zaporze będzie płytki, o dużej powierzchni, będzie się szybko nagrzewał, a na dnie będzie się gromadziła duża ilość zalanej wodą gnijącej materii organicznej. To wszystko stworzy idealne warunki dla zakwitów toksycznych sinic. Pojawiają się one już praktycznie co roku na zbiorniku Siemianówka, powodując wyłączenie go z użytkowania kąpielowego czy wędkarskiego, czyli głównych motorów napędzających lokalną turystykę. Masowe pojawianie się ochotek jest już utrapieniem dla mieszkańców okolic zbiornika Włocławskiego (np. Płocka), co sprawia, że inwestycje i atrakcyjne turystycznie miejsca (np. domki letniskowe i mariny) stają się bezużyteczne.
Budowa stopnia Siarzewo spowoduje odcięcie 69 601 km rzek dla migracji ryb. Populacje ryb wędrownych spadły już w Europie aż o 93%, a zapora będzie prowadziła tylko do pogłębienia tego spadku i w efekcie kryzysu bioróżnorodności. Uniemożliwi migrację i w efekcie doprowadzi do załamania się lub całkowitego wyginięcie populacji troci wędrownej, łososia i certy w dorzeczu Wisły. Co więcej, definitywnie przekreśli też szanse na przywrócenie jesiotra ostronosego w naszym kraju, do czego Polska zobowiązana jest na mocy Konwencji HELCOM i CITES.
Koalicja Ratujmy Rzeki wraz z wieloma innymi organizacjami, naukowcami* i tysiącami zaniepokojonych Polaków** stanowczo sprzeciwia się budowie stopnia wodnego Siarzewo, gdyż nie przyniesie to żadnych korzyści polskiemu społeczeństwu, pochłonie miliardy zł a skutki przyrodnicze i społeczne tej decyzji będą bardzo szkodliwe.
* https://naukadlaprzyrody.files.wordpress.com/2018/01/siarzewo-oficjalne-stanowisko-ruchu-nauka-dla-przyrody.pdf
**Petycję w sprawie powstrzymania budowy zapór na rzekach podpisało prawie 16 tys. osób: https://www.wwf.pl/stoptamom