ŚRODOWISKO
O NAS
ZAANGAŻUJ SIĘ
KONTAKT
-
Fundacja WWF Polska
ul. Usypiskowa 11
02-386 Warszawa
kontakt@wwf.pl
Pod hasłem racjonalnego zarządzania populacją bobrów Regionalna Rada Ochrony Przyrody w Rzeszowie planuje odstrzał 555 bobrów na terenie województwa podkarpackiego. To kontynuacja procederu wybijania bobrów, bo przez ostatnie trzy lata myśliwi na podstawie poprzedniego zarządzenia dyrektora RDOŚ w Rzeszowie odstrzelili już ponad 540 zwierząt (a mieli zgodę na zabicie 900)!
Bobry obwiniane są o niszczenie wałów przeciwpowodziowych, zalewanie pól i łąk. Dlatego rozwiązaniem ma być ich zabijanie. Dodatkowo planowane jest usuwanie nor i tam bobrowych na rzekach.
WWF Polska apeluje o zmianę podejścia Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska do chronionych prawem polskim i europejskim bobrów i o wdrożenie odpowiednich instrumentów finansowych pozwalających na szerszą akceptację tego gatunku. Od lat postulujemy wprowadzenie tak zwanej dopłaty retencyjnej, a w niej „pakiet bobrowy”, który pozwoliłaby rolnikom uzyskiwać dochody z terenów zalanych po wybudowaniu przez bobry tamy. W ten sposób bobry weszłyby w skład „inwentarza” rolnika i przynosiłyby mu pieniądze podobnie jak inne zwierzęta gospodarskie. Dzięki temu mielibyśmy zapewnioną naturalną retencję wód i jednocześnie wzrost społecznej akceptacji dla współistnienia człowieka z bobrami. Z obliczeń wykonanych przez profesora Mateusza Grygoruka z SGGW Warszawa wynika, że w ramach „pakietu bobrowego" za staw bobrowy o wymiarach 20 x 30 m rolnik powinien uzyskiwać dopłatę około 700 zł rocznie, odpowiadającą wartości wody retencjonowanej przez bobry.
Wody Polskie chwalą się przygotowywaniem aktualizacji programu Stop Suszy, a Lasy Państwowe od prawie dwudziestu lat, za setki milionów złotych z Unii Europejskiej, realizują programy małej retencji. Uderzające jest, że jednocześnie obie instytucje złożyły w tym roku i w poprzednich latach wiele wniosków o usuwanie nor i tam bobrowych na rzekach, co oznacza masowe działania na wielu rzekach na raz. Taka sytuacja ma miejsce również w woj. podkarpackim, gdzie ma dojść do omawianego odstrzału bobrów. Wielokrotnie zdarzało się, że tamy bobrów były usuwane na obszarach krytycznie i bardzo narażonych na suszę rolniczą, a więc w miejscach, gdzie szczególnie potrzebna jest naturalna retencja wody.
Uważamy, że wydawanie zezwoleń na odstrzały bobrów absolutnie nie jest odpowiednim rozwiązaniem. Działania takie nie tylko nie są skuteczne w ochronie przed powodzią, a nawet mogą doprowadzić do pogłębienia problemu – rozbijanie struktury rodzin bobrów może skutkować emigracją tych zwierząt na inne tereny. Zamiast strzelać do bobrów znacznie lepiej byłoby zabezpieczać wały siatką metalową w miejscach, gdzie można się spodziewać obecności bobrów, tak aby uniemożliwić im budowanie nor w wałach. Rozwiązanie takie, stosowane w innych krajach, byłoby na pewno znacznie lepsze zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt.
Tamy bobrowe są najlepszym naturalnym sposobem na gromadzenie wody, spłycają falę powodziową, stabilizują poziom wód gruntowych i pełnią funkcje oczyszczające wodę. Działalność bobrów zmienia kształt i charakter linii brzegowej cieków. Dzięki niej pojawiają się meandry, przez które nurt staje się łagodniejszy. Bobry nie są odpowiedzialne za zły stan wałów powodziowych czy zaniedbania w infrastrukturze! Za to odpowiadają ludzie. Istnieją proste i skuteczne rozwiązania, takie jak odsunięcie wałów od koryta rzeki i zwykłe zabezpieczenie ich metalową siatką, aby uchronić je przed działalnością zwierząt. Jako ludzie mamy szereg możliwości, by współpracować z przyrodą i czerpać z tego korzyści.
Niestety czasem zdarza się, że bobry wybudują norę w nasypie drogi czy w wale przeciwpowodziowym położonym blisko rzeki. Zwykle nory bobrów nie są widoczne, gdyż wejście do nory znajduje się pod powierzchnią wody. O obecności nor bobrów przekonujemy się dopiero wtedy, gdy zawali się ich strop – na przykład pod ciężarem kół pojazdu. W takich sytuacjach Wody Polskie i inne instytucje zasypują nory bobrów. Zasypywanie nor bobrów pozbawione kontroli przyrodników może prowadzić do niehumanitarnego traktowania tych niezwykle inteligentnych zwierząt.
Na obszarze chronionego krajobrazu Brdy od lat planowano działania renaturyzacyjne, mające ponownie zabagnić teren. W zasadzie już wydano pozwolenia na prace na tym terenie, choć potrzebne były jeszcze niemałe fundusze. Bobry w czeskich Brdach uprzedziły ludzi, dając ogromne oszczędności, rzędu nawet 30 mln koron (czyli ok. 5 mln zł)!
Według Państwowej Rady Ochrony Przyrody, zakres działalności retencyjnej bobrów można porównać ze skalę wszystkich działań prowadzonych w krajowych programach tak zwanej małej retencji. Szacuje się, że bobry chronią w rozlewiskach na niewielkich ciekach ponad 200 milionów metrów sześciennych wody, a kilka razy więcej wody jest zatrzymywane w gruncie przylegającym do tworzonych przez bobry rozlewisk – mówi dr Przemysław Nawrocki, Ekspert ds. Ochrony Wód i Gatunków w WWF Polska
Bobry to zwierzęta objęte w naszym kraju częściową ochroną gatunkową, bo jeszcze niedawno groziło im całkowite wyginięcie. Podczas gdy państwo czeskie pokrywa szkody wyrządzone przez zwierzęta i oferuje dotacje na naprawę uszkodzonych wałów i tam, w Polsce mimo działającego programu odszkodowań do zwierząt się strzela, a wspierające naturalną retencję działania likwiduje się wraz z bobrzymi tamami. Brakuje edukacji osób i instytucji na temat pozytywnej strony działalności bobrów.
Bóbr jest naturalną częścią naszego środowiska, a walka z nim może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Opracowanie: Ewa Paluszkiewicz, Specjalistka ds. komunikacji
Współpraca merytoryczna: dr Przemysław Nawrocki, Ekspert ds. Ochrony Wód i Gatunków
Przypisy:
https://rzeszow24.info/wiadomosci/bobry-szkodza-zostana-odstrzelone-555-osobnikow-rdos-tlumaczy/7sBPMMxR2pTt60nZEZIl
https://www.money.pl/gospodarka/czesi-czekali-na-pozwolenie-bobry-zbudowaly-tame-w-jedna-noc-zaoszczedzono-miliony-7120553386728256a.html