ŚRODOWISKO
ZAANGAŻUJ SIĘ
KONTAKT
-
Fundacja WWF Polska
ul. Usypiskowa 11
02-386 Warszawa
kontakt@wwf.pl
El Niño (hiszp. chłopczyk) i La Niña (hiszp. dziewczynka), nazwane potocznie okropnymi dziećmi, to dwie fazy zjawiska pogodowego – El Niño-Southern Oscillation (ENSO) – nieregularnej, ale powtarzającej się zmiany wzorców wiatru i temperatury powierzchni wody na tropikalnym, południowym Oceanie Spokojnym. W ostatnim czasie w mediach poświęca się im coraz więcej uwagi, lecz mimo licznych opracowań wciąż unosi się nad nimi aura tajemnicy. Jak powstają? Jak działają i jaki mają wpływ na lokalne i globalne warunki pogodowe? W poniższym artykule postaramy się wyjaśnić te zjawiska i odpowiedzieć na najważniejsze pytania z nimi związane.
Oscylacja południowa t o bardzo skomplikowane zjawisko. Związane jest ono ze stanem atmosfery i mórz. W południowej części Oceanu Spokojnego, w strefie międzyzwrotnikowej, zachodzą cykliczne zmiany dotyczące wiatrów nazywanych pasatami. Podczas normalnych warunków, pasaty są stałymi, ciepłymi wiatrami o umiarkowanej sile, wiejącymi na zachód wzdłuż równika. W ten sposób stopniowo przepychają wodę z wybrzeży Ameryki Południowej do Azji i Australii. Powoduje to powstawanie migrującej plamy ciepłej wody oraz zastępowanie jej zimną wodą unoszącą się z głębin u wybrzeży Ameryki Płd. Proces ten jest nazywany wypływem wód głębinowych (ang. upwelling).
Wyróżniamy trzy fazy ENSO. Dla pierwszej z nich – neutralnej – charakterystyczne są prędkości pasatów, wartość opadów i temperatura powierzchni wód tropikalnego Pacyfiku w obrębie średniej wieloletniej. Dwie pozostałe fazy to anomalie – La Niña i El Niño.
La Niña występuje, gdy dochodzi do wyjątkowego nasilenia się pasatów. W takich warunkach woda zmierzająca w stronę Azji i Australii podróżuje o wiele szybciej, przez co nie ma czasu na nagrzanie się. Równocześnie u zachodnich wybrzeży Ameryki Płd. (Peru) wzrasta wypływ wód głębinowych, przynoszący zimną, bogatą w składniki odżywcze wodę na powierzchnię. Prowadzi to do powstania tzw. obszaru ujemnej anomalii temperatury, czyli chłodnej plamy wody, na której powierzchni utrzymują się ponadprzeciętnie niskie temperatury.
La Niña w styczniu 2000 r.
El Niño jest zjawiskiem odwrotnym, wynikającym z osłabienia pasatów. Słabsze wiatry pchają wodę wolniej, przez co ta ma dużo czasu, by się nagrzać. Parowanie i konwekcja (wznoszenie się wilgotnego, nagrzanego powietrza) prowadzi jeszcze nad oceanem do powstania chmur i silnych opadów, które nie docierają do lądu. W przeciwieństwie do La Niña, El Niño sprzyja utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. W trakcie tej fazy spowolnieniu podlega również wypływ wód głębinowych.
El Niño w styczniu 1998 r.
Poważne skutki El Niño i La Niña odczuwane są przede wszystkim lokalnie. Przejścia między fazami oscylacji południowej prowadzą do zmian oraz przemieszczania się strefy intensywnych opadów i konwekcji. Oznacza to, że niektóre obszary geograficzne, ze względu na konkretną fazę oscylacji, doświadczają intensywnych opadów i powodzi, a inne suszy i pożarów.
W trakcie fazy El Niño występują m.in.:
W trakcie fazy La Niña obserwujemy m.in.:
Ekstremalne zjawiska spowodowane skrajnymi fazami ENSO mogą prowadzić do kosztownych zniszczeń w infrastrukturze, utraty plonów i zagrożenia dla dostaw żywności i wody. Oczywiście są również poważnym niebezpieczeństwem dla ludzkiego życia i mogą sprzyjać rozprzestrzenianiu się chorób.
Oba zjawiska, ze względu na dużą skalę, mają swoje konsekwencje globalne. Jedną z nich jest wpływ na średnią temperaturę powietrza. Należy zaznaczyć, że poszczególne fazy ENSO nie dodają ani nie odejmują energii z systemu klimatycznego, ale wpływają na jej wewnętrzny przepływ. W trakcie fazy El Niño mocno nagrzany ocean „oddaje” energię do atmosfery, co powoduje wzrost temperatury powietrza. Tym samym zwiększa się prawdopodobieństwo, że konkretny rok będzie rekordowo gorący. W trakcie tej fazy może dojść do „podbicia” średniej temperatury na świecie o nawet 0,1°C! Podczas fazy La Niña sytuacja jest odwrotna, powietrze jest słabo podgrzewane, co powoduje, że temperatura często spada poniżej średniej, a ciepło wraz z wodą jest wpychane przez pasaty w głębiny oceanu.
Okazuje się również, że obie anomalie mają związek z globalnym cyklem węgla. W latach ciepłych epizodów (El Niño) wzrost stężenia CO2 w atmosferze jest większy, zaś w latach zimnych epizodów (La Niña) mniejszy. Wiąże się to z wpływem opadów na biomasę lasów tropikalnych (szczególnie w Amazonii) oraz wzrostem rozpuszczalności gazów w chłodniejszej wodzie. Wynoszenie bogatych w składniki wód z głębin na powierzchnie wpływa także na rozwój oceanicznego planktonu i ekosystemy morskie.
Dwie skrajnie różne fazy oscylacji południowej zwykle trwają od dziewięciu do dwunastu miesięcy i występują nieregularnie co dwa do siedmiu lat. Jednak ostatnia faza La Niña była szczególnie intensywna – trwała aż trzy lata (od 2020 roku). Co więcej, Światowa Organizacja Meteorologiczna potwierdziła już powrót El Niño. Istnieje 95-procentowe prawdopodobieństwo, że obecny wzorzec pogodowy El Niño zachowa się do lutego 2024 r.
Według badań, siła ENSO (wraz z częstotliwością zjawisk pogodowych o dużej intensywności) jest zauważalnie większa od 1950 roku. W raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) zauważono, że większa liczba zdarzeń El Niño w ciągu ostatnich 20 -30 lat była związana ze zmianami klimatu. Aktualnie nie ma naukowego konsensusu na temat wpływu antropogenicznych zmian klimatu na intensywność ENSO, jak również tego, jak dokładnie zjawisko to wyglądać będzie w przyszłości. Możemy być jednak pewni, że okropne dzieci Pacyfiku będą nadal występować w ocieplającym się świecie i wciąż będą odgrywać ogromną rolę w kształtowaniu się wzorców klimatycznych Ziemi.