Jest i on, król puszczy. I to, że jest, nie jest wcale oczywiste. Żubr symbol nieprzebytych puszcz na początku XX wieku zniknął ze świata.

W Puszczy Białowieskiej, w największym stopniu kojarzonej z żubrem, nie było już ani jednego żubra. Powodem było jak w przypadku większości zwierząt,  szczególnie przedstawicieli tzw. megafauny, masowe i bezkarne zabijanie.  Żubrowi nie pomogła też wojenna zawierucha. I tak  12 kwietnia 1919 roku znaleziono resztki ostatniego skłusowanego żubra, a 10 lat później przywieziono do puszczy dwa  pierwsze osobniki rozpoczynając długą, kręta i katorżniczą drogę  zawracania gatunku znad  krawędzi zagłady.

Zresztą żubr, królem puszczy został raczej z konieczności niż z wyboru. Po prostu las dawał mu lepsze schronienie przed człowiekiem niż jego ulubione, otwarte przestrzenie. Teraz, w niektórych miejscach, pojawia się szansa żeby żubr na otwarte przestrzenie powrócił. Zaczął już taką migrację na terenie poligonu wojskowego, w Drawsku Pomorskim. Nadchodzi czas aby zmienić podejście do żubra. W wielu miejscach wciąż jest gatunkiem dokarmianym, półhodowlanym. Następnym etapem powinna być pełna dzikość największego zwierzęcia lądowego Europy

Dzisiaj w Naturalnie z WWF czas na bliższe spotkanie z nieoczywistym królem puszcz. Po  puszczańskiej i nie tylko siedzibie króla oprowadzi państwa prof. Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.

 

Posłuchaj Naturalnie z WWF:

Spotify Apple Google

Wszystkie odcinki Następny odcinek