Jest początek października, liście zaczynają mienić się kolorami, pod nogi coraz częściej wpadają kasztany... Te okoliczności przyrody jednoznacznie wskazują, że to czas, gdy studenci... zaczynają studia! A gdyby tak na studia szły też... zwierzęta? Z okazji dzisiejszej inauguracji roku akademickiego proponujemy zabawę, w której obstawiamy, jakie kierunki wybrałyby niektóre ze zwierząt. Wbrew pozorom nie jest to aż takie trudne. Wystarczy znać ich cechy, upodobania, predyspozycje czy rolę, jaką pełnią w ekosystemie. Jesteście ciekawi, co studiowałaby pantera śnieżna? Albo na jakim wydziale ,,Gaudeamus igitur” śpiewałby suhak mongolski?

słońNa pierwszy ogień idzie słoń indyjski. Ten nie wahałby się długo z wyborem i od razu zarejestrował na architekturę krajobrazu. Dlaczego akurat na ten kierunek? Bo słonie, przedzierając się przez gęstą roślinność, tworzą w lasach korytarze, z których korzystają potem inne zwierzęta. Dzięki tej niezwykłej i pożytecznej umiejętności bywają nazywane największymi ogrodnikami świata.
Jeden kierunek studiów dla takich olbrzymów z pewnością byłby niewystarczający. Jako drugi fakultet obstawiamy gleboznawstwo. Czemu akurat ono? Trudno wyobrazić sobie tę skalę, ale słoń indyjski produkuje ok. 100 kg odchodów... dziennie! Dzięki temu użyźnia ziemię i rozsiewa nasiona wielu gatunków roślin.

 

niedzwiedzTeraz o indeks prosimy niedźwiedzia brunatnego. Tu nie ma zaskoczenia - Wydział Technologii Żywności.
Wśród leśnych mieszkańców nie ma nikogo kto miałby jeszcze mocniej rozwinięty zmysł węchu. Nawet nie wiecie, jak intensywny i kuszący jest zapach... resztek jedzenia, które czasami ludzie wyrzucają do kompostownika lub kubła ze śmieciami. Wiedzione nim niedźwiedzie są w stanie dojść aż do ludzkich osad. Łakomstwo to druga cecha, która charakteryzuje niedźwiedzie brunatne. Uwielbiają one miód, ale oblizują się także na myśl o zjedzeniu larw pszczół (pożywne białko!), liści czy pąków. Zawód marzeń? Smakosz!

panteraA w jakim fachu najlepiej sprawdziłaby się pantera śnieżna? Biorąc pod uwagę, że jej beżowo-szare futro i ciemne cętki perfekcyjnie kamuflują ją na tle górskich skał i sprawiają, że ,,wtapia się” w przestrzeń dookoła, nie mamy wątpliwości, że pantera śnieżna byłaby świetnym... detektywem! Zaobserwowanie pantery w jej naturalnym środowisku jest bardzo trudne, dlatego często bywa nazywana Duchem Gór. Ciekawe, czy równie nieuchwytna byłaby podczas sesji egzaminacyjnej... Jak myślicie?

Niestety, piękne futro to równocześnie największe przekleństwo panter śnieżnych - stanowi bowiem cenne trofeum dla kłusowników. Z tego powodu (m.in.) populacja panter śnieżnych topnieje szybciej niż lodowce.

suhakA skoro o lodowcach mowa... to na myśl od razu przychodzi nam suhak mongolski, zwany też antylopą z epoki lodowcowej. Suhaka ,,widzimy” na klimatologii, bo biorąc pod uwagę jego doświadczenia (suhaki są wyjątkowo wrażliwe na skutki zmiany klimatu), z pewnością zrobiłby w tej dziedzinie karierę. Znakiem rozpoznawczym suhaka jest charakterystyczny nos (przypominający trąbę), ale mało kto wie, że ten nos pełni rolę... klimatyzatora! Latem filtruje powietrze z kurzu i piasku, a zimą je ogrzewa (zanim trafi ono do płuc).

Kolejny fun fact o suhakach jest taki, że pisał o nich sam... Henryk Sienkiewicz (w ,,Ogniem i mieczem”)! Nie wierzycie? Sprawdźcie sami!

 

Na koniec smutna prawda – wszystkie z wymienionych przez nas zwierząt (gatunków) potrzebują ochrony. Jeśli chcesz pomóc im przetrwać, wesprzyj nasze działania. Na ratunek czekają nie tylko ,,studenci” - sprawdź, kto jeszcze, i zaadoptuj symbolicznie wybrany gatunek.

Tymczasem pozdrawiamy wszystkich tych, którzy rozpoczynają dziś pierwszy lub kolejny rok wyższej edukacji! Życzymy Wam samych piątek w indeksie, satysfakcji z nauki i wielu niezapomnianych chwil!