Mewy i ich charakterystyczne „krzyki” są nieodłączną częścią nadmorskiego krajobrazu i od razu przywołują na myśl wakacyjne wspomnienia. Towarzyszą nam niemalże na każdym kroku – krążą nad plażami, szybują nad falami i nadmorskimi miasteczkami, a także razem z nami spacerują deptakami. Często ulegamy pokusie dokarmiania ich, aby móc je oglądać z bliska, jednak nie jest to najlepszy pomysł. Poniżej wyjaśniamy, dlaczego powinniśmy powstrzymać się od tej praktyki.

Z dalszej części artykułu dowiesz się:

  1. Co jedzą mewy 
  2. Dlaczego nie powinno się dokarmiać mew 
  3. Jak nie szkodzić nadmorskiej przyrodzie 

 

Co jedzą mewy?

Dzięki temu, że mewy są niemal wszystkożerne i potrafią zaadaptować się do różnych warunków, możemy nazwać je prawdziwymi mistrzami przetrwania. Mewy potrafią dostosować swój jadłospis do tego, co akurat jest dostępne w ich otoczeniu. Żywią się rybami, mięczakami, roślinami, a nawet padliną. Wyszukują małże i ślimaki pośród mułu i piasku, zjadają też owady. Niestety, czasami ulegają pokusie łatwego pożywienia i zjadają odpadki pozostawione na plaży oraz resztki jedzenia znalezione w okolicach lokali gastronomicznych. Nauczyły się również przeszukiwać kosze na śmieci.

 

Dlaczego nie powinno się dokarmiać mew?

Mewy nie powinny być dokarmiane, ponieważ:

  • Żyjąc na wybrzeżu i w innych miejscach naturalnie bogatych w pożywienie, mewy są w stanie samodzielnie zdobywać pokarm, którego mają pod dostatkiem. Kawałki chleba, frytki, chipsy czy cokolwiek z naszej wakacyjnej diety nie są odpowiednie dla ptaków. To dla nich łatwa zdobycz, ale szkodliwa.
  • Mewy odgrywają ważną rolę w ekosystemie, utrzymują równowagę łańcucha pokarmowego, mają wpływ na populacje innych organizmów (ryb, mięczaków, owadów) i zapobiegają ich nadmiernemu rozmnożeniu. Zarówno celowe, jak i nieświadome (dostępność odpadków ludzkiego jedzenia w śmietnikach, w okolicy barów itp.) karmienie ich przez większą liczbę osób może zakłócić naturalną równowagę i wpłynąć negatywnie na środowisko.
  • Mewy, tak jak inne gatunki ptaków, są podatne na różne choroby, np. ptasią grypę. Przyzwyczajanie ich do bliskiej obecności i bezpośredniego kontaktu z człowiekiem niesie ryzyko epidemiologiczne – zdarzają się bowiem przypadki przekroczenia bariery gatunkowej i zarażenia człowieka.
  • Kiedy mewy przyzwyczają się do tego, że ludzie dostarczają im jedzenie, mogą zacząć zaczepiać każdego, kto pojawi się na plaży. Chyba nikt nie chciałby, aby jego wypoczynek zakłócała namolna mewa? 😉

Dokarmianie ptaków wodnych, czyli np. mew, łabędzi, kaczek, jest rekomendowane tylko w okresach silnych mrozów, gdy powierzchnia wody jest skuta lodem przez kilka, kilkanaście dni. Nawet wtedy powinien być to pokarm odpowiedni dla ich diety, a nie kanapka, którą akurat mamy w plecaku. Poznaj 5 zasad dokarmiania ptaków.

 

Jak nie szkodzić nadmorskiej przyrodzie?

Dlatego apelujemy – nie dokarmiaj mew! Te ptaki nie są płochliwe, więc możesz je obserwować z bliskiej odległości bez nęcenia pokarmem. Spędzając urlop nad Bałtykiem, pamiętaj również, że plaża to ich dom, a to my jesteśmy tam gośćmi. Zachowuj się odpowiedzialnie – nie hałasuj, nie płosz zwierząt, nie wchodź na wydmy i nie śmieć. Stosując się do tych zaleceń, chronisz przyrodę!

POMÓŻ CHRONIĆ MORZE BAŁTYCKIE